Mały człowieczek / brat Bożych owieczek

1. Tak jak myślałem
Ślad w ślad za mną
No może poza Warszawą
Ale i tam ciekawie
Na ślubie wszystko poza jabłkami i bananami
Czyli owocami dla mojej żony
Czy ty byś na weselu tak pościł

2. I jeszcze w Warszawie
W święto Maryi Królowej
Fałszywy ksiądz na niby-mszy
W Maryi Królowej parafii
A jakże do czego mają zmierzać działania takie

3. I w Białymstoku fałszywi księża
Przed Warszawą i potem
Piszę o tym bo tu też w Bukownie wczoraj
Niestety podobna historia

4. A w Białymstoku po Łomży
W pierwszym naszym pobycie
Twoja twarz brzmi znajomo
W okolicach Żytniej i zapewne nie tylko
Chociażby jeszcze na Rzemieślniczej
Ale rzemieślnik to nie jest chyba raczej
Pewne ich działania bardziej z rzezimieszkami mi się kojarzą

5. A z Warszawy też już do Białegostoku po powrocie
W miniony piątek
Na Mszy w Bożym Miłosierdziu znowu ministrant dziwny
A po adoracji
Nie żebym się czepiał
Czarny mercedes koło samochodu naszego
Nomen omen podobny do tego
Którym nas ze ślubu w Wawie podwożono
A kto był tam w środku mimo szyb zaciemnionych
Twoja twarz brzmi już dosyć bardzo znajomo

6. Księża fałszywi
Oni chyba ich mają produkcję
Jakąś para-szkołę może w *Szczyt-nie*
Ale raczej to akurat szkoła wyższa nie jest
W dążeniu do prawdy
Która powinna być właściwa dla wyższych uczelni
Tu raczej realizuje się *szczyt nie*prawości wszelkiej

7. A potem podróż do Krakowa
To już trochę niekończąca się historia z
Twoja twarz brzmi znajomo
Czy uczestniczyłeś kiedyś w pewnym dziwnym wyścigu
Nawet nie wiedząc o tym
Ale Bóg pozwolił mi to poznać odpowiednio
Razem z Białegostoku wyjechali
A ich drogi się rozeszły dopiero w Babicach podkrakowskich chyba
Tirek pewny
Ale i tak z tego co wiem to dotarłem pierwszy

8. A w Krakowie przy kościele Maryi
Na ulicy Bohaterów Września ciąg pewien dalszy
Samochód z keteringiem naprzeciwko
Osoba w czerwonej koszulce i niebieskich jeansach
Żeby wspomnieć tylko
W każdym bądź razie
Twoja twarz brzmi znajomo
Znowu w różnych odsłonach
I w drodze z Krakowa do teraz Bukowna
Nie jest trudno wyprzedzać
Kogoś kto według przepisów jeździ
I tutaj w Bukownie
Chociażby wczoraj w nocy
Niebieskie Mitsubishi LS chyba
I to zapewne nie wszystko
Wczoraj na Mszy też dziwny dorosły ministrant
A kto to się teraz czai tutaj
Po drugiej stronie ulicy

9. Czasem mi to przypomina
Pewną dziwną ruletkę
Jak chociażby na Mszy podczas Komunii Świętej
Trafisz albo nie trafisz
A jak nie trafisz to ciebie trafią
A poza tym
Czemu mają służyć te prowokacje
Bo jak to inaczej nazwać
W kogo trafić mają
Bo na pewno w Boga też uderzają
A co masz zrobić ty biedny żuczku dość
Jeśli nie rozpoznasz
To śmierć
Przypomina mi to sytuację z Jezusem Chrystusem
Niech rozpozna jeśli Bóg go miłuje przecież
Niech mu objawia dalej
A jeśli nie to śmierć

Na zdj. Zakole rzeki Sztoły w Bukownie
Urokliwe miejsce
Tutaj chodziłem do szkoły
W piłkę grałem
Z ludźmi tymi żyłem

Dzisiaj św. Junipero Sera
Jego imię to *brat Ja-ł-owiec*
Z Kwiatków św. Franciszka
Ja *brat owiec* tych wszystkich
Którzy według Boga chcą żyć

O Maryjo
Nie ma Boga bez prawdy
A prawda ma służyć dobru
Nie zgubie kogokolwiek
Nie można fałszywie przedstawiać jej