Klucze do raju / czy też do otchłani [Dramat]

Part 1

On:
– Idą

Narrator:
Jeden z pałą drugi z dzidą
A może po prostu i ze strzykawką
Aby unieszkodliwić szubrawca
I tam gdzie trzeba go zabrać

Oni:
A) – *ja nie*
B) – *ja nie* też
X) – i *ja nie*

Part 2

On:
– Idzie

Narrator:
– A skąd tak wie
Ten wielki wspaniały człowiek
Kiedy ma wyjść im naprzeciw
Cóż za intuicja wspaniała

Wielki wspaniały człowiek:
– *Ja nie*

Part 3

On:
– Jak przyjść nie mają jak przecież mają
Jak nie jak tak jak klasyk mawiał

Narrator:
– On ma już nie dożyć kolejnej wiosny
Co to zresztą wiosny
Kolejnego roku kalendarzowego nawet
Jak go pojmają to bardzo szybko załatwią
Oczywiście przez przypadek

Oni:
A) – *ja nie*

B) – *ja nie* też

X) – i *ja nie*

Pan Bóg:
– A jeśli wbrew temu co mówią oni
Koniec świata jednak nastąpi
To co wtedy
Ale to już będzie po fakcie niestety
Co Ja mówię a co mówią ich frazesy

Klucze do rozwiązania zagadki trudnej

1) Jak jest otwarte
To mają zdecydowanie łatwiej
A któż otworzy Panie Boże
(Zawsze też można przez przypadek
Chociażby zapomnienie czy roztargnienie jakieś
Nie odłożyć kluczy na wyznaczone ogólnie dostępne
Dla wszystkich miejsce
I koniecznie trzeba otwierać bardzo odpowiednio wcześniej
I później zamykać po fakcie
Albo najlepiej niech będzie i cały dzień otwarte
Przecież się zawsze jakiś pretekst odpowiedni znajdzie)
Po prostu ma być otwarte

2) A można też wziąć klucze i kłudkę ze sobą
Żeby ktoś przypadkiem nie zamknął
Bo wtedy jest trochę trudniej

3) Można też odłożyć klucze
Przez roztargnienie oczywiście
Gdzie ktoś je zamknie
I wtedy dnia następnego
To dopiero afera będzie
Że zabrali klucze
Zleci się pół wsi
W obronie uciśnionego tak bardzo
I sprawcę zamieszania
Że się zamyka
Się bardzo prawidłowo unieszkodliwi
Czyż nie taka sytuacja
Mogłaby się jutro zadziać
Jak by nie Bóg
Który ustrzegł
Przed zamknięciem tych kluczy
Bo głodne by były kotki
I nie można by otworzyć i furtki
To by była afera dopiero
Aż włos się na głowie jerzy

On:
– Jak nie ma otworzyć i zaprosić jak ma
O Panie Boże kochany nasz

Pewien wspaniały N:
– *Ja nie*

Św. *Ja-nie* dziś wspominany
Módl się za nami
Bo tylko *ja nie i *ja nie*
Nie bo skądże

Na zdj. W Pacanowie przy stajence betlejemskiej
Pewien domek iście rodzajowy
Wszystko się zgadza
On i oni i aniołek
Tylko trzeba przyprawić rożki mu i już

Anioł i diabeł – piosenki turystyczne )