Oświadczam wszem i wobec
Że nigdzie nie pójdę
Bez żony i zwierząt tych
Bezpieczeństwo jej i ich
Jest dla mnie fundamentalne i priorytetem
A za nią nawet
I w zaświaty
Jeśli ci spełnią swą złośliwość
Co do niej
Oświadczam wszem i wobec
Gdzie ona tam ja
I nigdzie bez niej i zwierząt tych
Koniec kropka
Oświadczenie to jest nieodwołalne
Według mego sumienia
A ci złośliwie czyhają nieustannie
Różne nagrania chore
Przestępstw w istocie urojonych
Jej czy moich
Byleby tylko misie miały preteksty
Kadry wyrwane z kontekstu
Utnie się co niepotrzebne
A takie nieustanne dybanie
Na nią na mnie naszych nasze
Nie nosi znamiona żadnych przestępstw
Skoro nawet przekręca się rzeczywistość
Byleby tylko nas dopaść
Byleby urojone preteksty miały misie
Na zdj. W kościele św. Stanisława Męczennika w Sarnakach
Matka Boża Śnieżna
Zimę tą pomóż przetrwać
Z mrozem lodowatych uczuć
Które oni fundują
A władza jak widać
Chociażby przez św. Stanisława Męczennika
Na niewinnych może dybać
Z całym aparatem przemocy i agresji
W jej gestii
Byleby tylko sprawić
Nam naszemu naszym represje
Śmierć gwałt zniewolenie uprowadzenie
Domeny aparatu przemocy niesprawiedliwej
Na tych niewinnych