Abp. Szymeckiemu / – ad memoriam

Przedziwnie się sprzęgły nasze losy
Dobry arcybiskupie
Jak nazwał cię obecny metropolita białostocki abp Guzdek
Byłeś ojcem diecezji
W których akurat żyłem
Najpierw tej kieleckiej
Zanim moje miasto sosnowiecka diecezja objęła
I tutaj w Białymstoku
Zbiegły się lata Twoje i moje też w przeprowadzce

Był człowiekiem ogromnego taktu
I wrażliwej kultury
Chyba na człowieka każdego
Który był w jego zasięgu
Spotkałem go kiedyś na ognisku
Wspólnoty duszpasterstwa akademickiego
Starał się chyba z każdym zamienić jakieś słowo
Nienachalnie nieprotekcjonalnie
A z dużą otwartością i życzliwą wyrozumiałością

To mu chyba dał pobyt w młodości we Francji
I języka francuskiego znajomość
Że podobnie jak moja żona
Miał bardzo dużo taktu
Szanowali go też księża bardzo

On nazwał też to miasto
Podobno jako pierwszy Miastem Miłosierdzia
Oby tak było w istocie
Nie tylko ze względu na pamięć
O bł. Michale Sopoćce

Na zdj. Arcybiskup Stanisław Szymecki
W swych latach trochę młodszych
A przeżył sporo różne zawieruchy polityczne historyczne
Był też wiernym świadkiem świętości Jana Pawła II
I przecierpiał też chyba trochę
Odpoczywaj w pokoju
Mój osobiście też dobry ojcze
Pokój ci wieczny