Pani z La *Sa-(l)-ette* / niepozorne *sprzedane lekko etc.*

Gdyby ci dano miliony
Za sprzedanie twojej matki syna czy żony
Gdyby ci dano miliony za to właśnie
Z gwarancją zapewnienia spokojności
Której i tak nie są w stanie zapewnić

Dzisiaj św. Hosanny z *Man-tui”
*Jest tu – człowiek* który zawsze
Będzie Pana chwalił błogosławił prosił
*Jest tu – człowiek* z hosanną na ustach
I w sercu

A człowiek wielki
Kocha kotki i pieska
I robi co trzeba
Żeby była sfinalizowana wielka ściema
Wychodzi na przeciw wspaniałemu bohaterstwu
W godzinach kluczowych zawsze
Robi co trzeba
Niestety nie wobec najbliższych
Ale na pewno zdecydowanie słusznie

A pewnie że mogą przyjść
I z tej drugiej strony
Człowiek wielki może i w innej kolejności
Spółka *z ograniczoną odpowiedzialnością*
Człowiek wielki i wspaniałe bohaterstwo
Spółka *z o.o.* że się tak wyrażę
A zaprzedać się przecież może zapewne każdy
W sensie dążenia do wielkiej ściemy
Zrealizowania i w tym współdziałania

T. Love – Jednoręki bandyta

Dziś też św. *A-man-da* jest
*A człowiek da* co może
To co w sercu
A najpierw dążenie do sprawiedliwości
Szakanie tu najpierw Królestwa Bożego

A imię Amand też znaczy
Godna miłości
Taką jest dla mnie Maryja
Ona wszystkie sprawy najlepiej porządkuje
A w sensie tylko ludzkim
Moja żona nasze bliscy
Dlaczego oni chcą uderzać koniecznie
W to co kocham najbardziej
I w sensie czysto ludzkim
I w tym ponad człowiekiem
Upodobali sobie zniszczenie mnie

Na zdj. Cień człowieka i gra świateł
W sanktuarium maryjnym w Dębowcu
Tam króluje Pani *Sale-tty*-ńska
Zlekceważyć można sobie wszystko
Szczególnie to co wygląda niepozornie
Sprzedać też można wszystko
*Sprzedany – ty” lekko

Wszystko co się tylko dało
Już chyba o wielkiej ściemie
Napisać to napisałem
A oni mimo to dalej
Tak jakby ten *walec*
I za wszelką cenę chciał mnie zmiażdżyć
Za przeproszeniem
Niech się *wali* mówiąc potocznie
A ja ufam
Że jestem małym drzewkiem
W cieniu Maryi
I że gra Bożych świateł
Przezwycięży te mroki
Które chcą zapaść nade mną
I nad światem