Kiedy…
kiedy jest strasznie ciężko
a ciało uwięzione w chorobie
nie myśl o grobie
lecz o życiu
by mogło się wyśnić
kiedy z niezrealizowania szalejesz
poczekaj
życie zna ścieżek wiele
prowadzących do człowieka
kiedy wszystkiego masz dość
zaczerpnij łyk powietrza
zajrzyj do swego wnętrza
kiedy już nie wytrzymujesz
zaufaj swoim butom
i otwórz drzwi swym myślom
marzenia
pragnienia
odkrywają nam znaczenia
najprostsze najpierwsze nieodgadnione
podążaj w tą stronę
posłuchaj głosu serca swego
wsłuchaj się w cichy szept jego
byś mógł dalej iść i doszedł
do sensu swoich przeznaczeń
moje ciche ja – do zobaczenia!
nie kryj się przede mną
pozwól mi się zobaczyć