W tym bandyckim państwie
A chyba i bandyckim świecie
Skoro się zgadza na
Wszelkie kłamstwa i zbrodnie bandyckie
Wszystko polega na przekrętach
Na przestawieniu amoralnym semantyki
Prześladowców się nazywa obrońcami wartości
A tych którzy się bronią
Przed ich złowrogą nienawistną przemocą
Się nazywa wyrwanymi spod prawa
A teraz skoro oni
Ukrywają przede mną stan prawdziwy
I wszelkie niby prawa
Które mają uderzać we mnie
Bo ja o nich mam nie wiedzieć
Ale jednocześnie je wypełniać
Szataństwo wybitne
A jak je przejrzę
Te podstępy z Bożą pomocą
To trzeba mnie oskarżać
Nawet tym bardziej
Za wobec tego wykraczanie
Co nie jest wprost powiedziane
Do mnie i to tłumaczą
Jeszcze obłudnie szatańsko ci hipokryci
Że nieznajomość prawa nie usprawiedliwia
Rozumiecie ten nurt myślenia bandyckiego
Byle tylko mnie złapać
Na czymś co oni ukrywają
A jednocześnie mam to niby
Z całą dokładnością wypełniać
Przekręt szatański według podłości podstępnej
Manipulacja fałszywa wykrętna
O dalej nie wiem
Kim są ci kosmici
Skąd pochodzą oni
Bo raczej z nas
Z Polaków oni nie wyszli
Z tych tu mogą być
Zdrajcy judaszowi i kainowi różni
Co też się dzieje
Ale to oni ci kosmici
Wyrażenie umowne oczywiście
Ich nakłaniają do tego
Wszelkim szantażem przekupstwem zastraszaniem
Taki mam odbiór tych rzeczy
I oni mnie oskarżają
O szowinizm nacjonalizm
A przecież ja nie jestem
Przeciwko narodowi żadnemu
Chyba że coś wynika
Z tak zwanej prawdy historycznej
I obecnego stanu rzeczy
Że zbrodnie jednego narodu
Wobec innego nie zostały spłacone
Jak choćby teraz na Ukrainie
Napaść totalitarnego państwa
I podobno to samo
Planują oni i tutaj
I o prawdę moralną chodzi
By napastników nieusprawiedliwionych niczym
Odpowiednio według tego nazywać
A ofiarom status niewinności przyznać
I to że kocham
Mój kraj naród religię
Nie przeszkadza mi wcale
Uznawać też innych
A już na pewno
Z tego powodu
Nie zamierzam nikogo napadać
Podobnie mój kraj
Jak to czyni choćby
Ten wskazany wyżej wobec Ukrainy
I chyba nie tylko
A prawda historyczna jej uznanie
Wpływa właściwie na analogiczne
Prawdy współczesnej rozeznawanie
To że patriotą jestem
Bynajmniej nie oznacza
Chęci krzywdy innych narodów
Jak choćby jest z tym
Wskazanym wyżej państwem chyba totalitarnym
Na pewno w swym wyrazie
Ci bandyci kosmici mordują napadają
Nas naszych i nasze
I nie ważne osobiście
Czy przez swych różnych przydupasów
A przecież to się
Do nas tylko nie odnosi
A ty masz płacić
Podług obłudy chyba najgorszej
Za ich wszelkie szataństwa podłe

Na zdj. Koncert Kultu na białostockich Juwenaliach
Nie wiem o co chodzi
Ale jest tu jakaś
Wielka ściema totalna wobec nas
Byleby tylko to szatańskie bandyctwo
I wszelcy im podobni
Mogli spełniać na wszelkie sposoby
Swe zbrodnie podług najgorszych kłamstw
I chyba nie tylko
Wobec nas naszego i naszych
( Pidżama Porno – Twoja Generacja )
- Aneks
Jako dopisek obrazowy przykład
Bandyckiego prawa które skrywane
Ma być jednocześnie
Wypełniane najlepiej w całej okazałości
A jakbyście nie wiedzieli
Kochani to największym przestępstwem
Jest nieskoszenie trawy poza śmieciami
W tym chorym kraju
Można zabijać gwałt zadawać zniewalać
Ale czymże to jest
Wobec śmieci niewłaściwej segregacji
Za to też grożą odpowiednio
Śmiercią zniewoleniem gwałtem zniszczeniem choćby
Ale czymże to jest wobec
Nieskoszenia trawy zbrodni tak strasznej
Że nie do pomyślenia nawet
Za to mogą ci i dom zabrać nawet
Ci szatańscy bandyci i ich
Pośledni w złu przydupasy
Wszelkiej zresztą maści
Mimo że trawa
Jak to i trawa
Dziś jest a jutro jej nie ma
Oczywiście poza podpadnięciem bandytom
I im podobnym
Bo to jest zbrodnia najstraszniejsza
Nie ma chyba
W tym kraju gorszej większej
Wtedy wszystko wszyscy przeciwko tobie
Wtedy na ciebie twoich twoje
Szataństwa najgorsze wszelkie
Tego bandyctwa i im podobnych
A że dla tego bandyctwa
Najważniejsze niby pozory jakiegoś porządku
To wiem to od dawna
Oni działają po szatańsku szablonowo
Zresztą i ze wszystkim
Nie tylko z trawą śmieciami
Z nami naszymi i naszym
I innymi także
A kłamstwa wszelkich zbrodni
Najlepiej nakrywać różnymi pozorami obłudnie
Niby w służbie dobra innym
Trawa niedzielne samochody no tak
Mówiłem przecież i śmieci
Które zresztą mogą być
Też wszędzie indziej
Tacy to kuźwa znaleźli się
Esteci tych niby porządków bandyckich
A w sercach przecież
Może być syf szatański
Ku zbrodniom i kłamstwom wszelakim