Epitafium dla moich przyjaciół i bliskich
INTRO
Ref.
Bliscy i oddaleni,
znani i nieznani
– przyjaciele, moi kochani!
- W każdej swej życia dobie
myślę o was
i przypominam was sobie…
- Wspominam was
przy każdej sposobności,
przywołuję w mej pamięci…
- Zawsze jestem przy was,
mimo, że przeszłość nas rozdzieliła,
osobna jest teraźniejszość…
- To dla was pieśń ma.
Na wieczną pamiątkę spotkania
i eschatologię losu dopełnienia…
MEMORIAŁ
Ref. W różnym czasie was spotykałem,
ale zawsze przy was wiernie trwałem.
Byłem dla was, jak umiałem
– żyłem, jak chciałem…
J. Stachurski – „Żyłem jak chciałem”
Podstawówka
- Sebastianie,
mój pierwszy przyjacielu,
przeszliśmy całą podstawową drogę,
choć los nas rozdzielił.
– Inteligentniejszych od ciebie niewielu!
- Witku,
najbogatszy w całym miasteczku,
nigdy nie potrafiłem pojąć,
co ciągnęło cię do mnie.
– A ty po prostu byłeś, wiary w siebie mi dodałeś!
- Pawle,
kolego klasowy i z boiska,
chyba zawsze byliśmy sobie bliscy.
Wspólne drogi wespół żeśmy przeżywali
– dzielili się doświadczeniami, rozważali…
Liceum
- Marcinie,
mój pierwszy białostocki przyjacielu,
polubiłem cię za twą wierność i ideowość.
Śmierć twego brata nas połączyła
– i wspólna droga do szkoły…
- Wojtku,
bolesny przyjacielu,
wieleśmy wspólnie przeżyli,
jeszcze więcej wypili, wypalili
– ileśmy przegadali…
- Igorze,
poszedłeś w swoją stronę,
błogosław ci, Boże.
Połączyła nas muzyka
i znajomi twojej religii…
Internat
- Tomku,
z tobą u życia progu
wspólnie odkrywaliśmy młodość.
Dziękuję, że mnie przyjąłeś
– ty też dałeś mi siłę, jak Witek…
- Bartku,
choć połączyła nas
niezbyt dobra muzyka,
transparentność przeżyć i dusz
– pozwoliła na nową drogę życia…
- Aśka,
dzięki, za wszystko, dzięki.
Tak miało być.
Choć nasza historia skończona
– przez listy do siebie stworzona…
- Karolu i Marcinie,
najdrożsi bracia,
byliście dla wielu przykładem
wspólnej, braterskiej drogi
– i ja pozostawałem pod jej urokiem…
Akademik
- Adamie,
ty pierwszy tam mnie rozpoznałeś.
Dzięki, że przy mnie trwałeś,
mimo mej bolesnej drogi już wtedy
– gdy żadnego ukojenia znaleźć nie mogłem…
- Krystianie,
tyś pierwszy opatrzył moją ranę.
Byłeś nawet przy mnie,
gdy byłem przegrany
– na wspólnej drodze wiary się rozpoznamy…
Kraków
- Robercie,
niewiele o tobie wiedziałem,
lecz polubiłem cię niemało.
Szczerześmy rozmawiali
… a potem żeś się oddalił…
- Basiu,
spotkałem cię tam na śmierci i życia progu
i ucieszyłem, uwierzyłem
w nową drogę.
– połączą nas doświadczenia życiowe…
Reaktywacja
- Sasza,
drogi przyjacielu.
Tak inteligentny,
a zarazem prosty
– ciągle szukasz wyrazu swojej osoby…
- Robercie,
nasze wspólne pomieszkiwanie
pozwoliło nam rozumieć się
i potem podnosić nieustannie
– wierzę, że jeszcze siebie odnajdziesz…
- Wojtku,
tak jak my z Tomkiem,
chyba nikt tam nie modlił się.
Połączyły nas wspólne rozmowy i doświadczenia
– czyś w nowym świecie odnalazł swe szczęście?
- Tomku,
długa wspólna droga.
Nie pozwólmy
by przemogła ją myśl złowroga
– czyż tej drogi nie szkoda…
DA
19-20. Krzyśku i Maćku,
wpólnieśmy pięknie szli,
dzieląc się wiarą
i doświadczeń przeżytych skalą
– dokąd dziś idziecie wy?
- Agnieszko,
przyjaciółko niespodziewana.
Razem przeżywane studia
i wiara nas połączyły
– a medycyna oddaliła…
Praca, słowo i czyn
- Anetko,
moja żono najświętsza,
najukochańsza,
przyjaciółko najlepsza
– przy tobie chcę trwać zawsze!
- Edku,
czy wspólne przemierzanie
drogi do maryjnych sanktuariów
ma dla ciebie jeszcze
– jakieś znaczenie?
- Adamie,
dzięki tobie mogłem
na nowo uwierzyć człowiekowi.
Podałeś mi rękę
– ty i Iwonka, uśmiech ofiaruję tobie 🙂
25.
Ks. Jerzy, Adamie, Jarku
– czy tylko na chwile
towarzyszyliście mej walce….
Wojtku, największa biedo!
– bądź wolny od swoich błędów…
Panie Jerzy, inwalido drogi
– dziękuję Ci, że można pomagać człowiekowi…
- I wszyscy inni,
z imienia niewspomnieni,
może nawet uczyniliście mi więcej,
niż ci przywołani.
Epilog
- Na pniu mego życia wszyscy
słoje me kształtujecie.
Dziękuję, że byliście.
Dziękuję – jeśli jesteście….
- Na zawsze już
w sercu mym trwacie.
Linie papilarne mej dłoni
wy współtworzycie.
- Dziękuję.
Jednym z was jestem.
Choć różnie potoczyły się drogi.
Wy mnie współkształtowaliście.
- Wyście mi najbliżsi,
Bogu was oddaje
i wszystkich ludzi,
których spotykam na co dzień…
Dla Wojtka!
Dla mojej żony!
Dla innych dziewczyn!
Yugopolis & Maciej Maleńczuk – „Gdzie są przyjaciele moi?”
Dla moich przyjaciół!
Dla moich kolegów muzycznych!
Andrzej Bogucki i Chór Czejanda – „Trzej przyjaciele z boiska”
Dla moich kolegów piłkarzy!
Dla moich przyjaciół w wierze!
Dla tych, którzy odeszli!
Dla mojej rodziny!
wy zawsze bliscy mi byliście
radowały mnie wasze sukcesy wszystkie
szkoda, że tak się oddaliliśmy
taki już jest ten świat, ale może kiedyś się zjednoczymy
nigdy nie wiadomo, kiedy połączą się więzi rodziny
być może w najmniej oczekiwanym momencie
zawsze wam byłem wierny
teraz za moją żonę najbardziej
odpowiedzialny jestem
ale was w sercu też pomieszczę
The Cranberries – “Ode To My Family”
Dla mojej rodzin!
END
im dalej w las, tym więcej drzew
więcej poplątania, syreny śpiew
lecz starajmy się wsłuchać w siebie
w to, co najważniejsze
usłyszeć głos serca
Dla wszystkich!
Houk, Transmission into your hart
Świętość /dostępna dla wszystkich…/
/wiersz/
Białystok, 12.07.2017 r.