Słowem które najpełniej definiuje
Tą współczesną cywilizację śmierci
Jest zdrada nie mniej ani ni więcej
Zdrada wartości uniwersalnych
W imię doraźnych korzyści przyjemności
Zdrada Boga
Zdrada małżeństw wiernych sobie
I zdrady małżeńskie
Że nie wspomnę o innych
Zdrady polityków patriotyzmu
I nawet własnego narodu
Zdrady służb medycznych
Prostej służby zdrowiu i życiu
Zdrady wszelkiej tych najmniejszych
Niewinnych prostych i czystych
Wreszcie wszelkie zdrady judaszowe
Na nas naszym naszych
Od tych niby indywidualnych
Po zorganizowane służb różnych
Zdrady najgorsze bo przedstawiane inaczej
Niby w zupełnie innym świetle
Byleby tylko mogły być spełniane
Różne diabelskie zapędy
Od śmierci zniewolenia po zniszczenie
Dla nas naszych i naszego
Zdrada wszechobecna
Chyba na każdym życia poziomie
Ze strachu dla korzyści konkretnych
I niby pod pozorem jakichś ważniejszych rzeczy
Na zdj. Ratunek tylko w imieniu Maryi
Że się to wszystko
Najdzie jeszcze odpowiednio
Że wszystko będzie na
Tym właściwym miejscu
Że ludziom poukłada się w głowach na nowo
Nie według wszelkich zdrady tendencji
Bo zdrada wszelka
Burzy rytm życia
Neguje rzeczy jasne i ważne
Byt ten świata podważa
Zdrada jest tym aspektem
Która odwraca życie w prawdzie
I otwiera ludzi
Na wszelkie manipulacje obłudę
I kłamstwa szatańskie
Człowiek się staje wilkiem człowiekowi
W imię zdrady można przecież
Zabijać zniewalać niszczyć
Kogokolwiek to zresztą dotyczy
Jest też zdrada najwłaściwsza przecież
Zwykłego człowieczeństwa
To wszystko ogarnia świat ten
I niszczy ludzi od środka
Kres powinien być dany
Tym wszelkim zdradom
Jeśli ma żyć świat ten