Obłuda łajdaków wszelakich jest zawsze
W cenie u tych bestii
Ta totalna ku zbrodniom
Śmierci zniewolenia zniszczenie dla nas
Naszych i naszego
I ta zwykła rzekłbym powszechna
Która ma uderzać w nas
Na każdym kroku choćby rykoszetem
Podług pożądań tych szatańskich bestii
To bydle podwijskie ma choćby
Zawsze wolną kartę u tych
Nieskończonych w szataństwie bestii
Na swe łajdackie napaści
Bo on przecież jest całkowicie
Skorumpowany kłamstwami obłudy przez bestie
A jak nie to
Te miśki łajdaczyć mogą przecież
Też zawsze podług tych bestii
Czy inni służalcy na usługach
Kłamliwych zbrodni tych obłędnych bestii
Zobacz jaki paradoks tych łajdaków
Ktoś tak se może wjeżdżać
Na miejsce parkingowe
Od lat zresztą wielu nieustannie
A te bydlaki misiowe
Mnie ścigają za jedno takie
Sobie zaparkowanie w warunkach pogodowych
Bardzo trudnych gdy nie było
Widać przejścia dla pieszych
Ale tu wszystko ma być
Przecież podług szataństw tych bestii
I te łajdaki miśki kolaboranckie
Mogą mnie też pewnie podobnie
Ścigać też zawsze choćby podług
Nagrań chorych wszelkich obłudnych bydlaków
Które biorąc pod uwagę pozory
Przez nas przekraczania niby prawa
Poprzez odpowiednio sfingowane ujęcia
Robią to na młyn bestii
Wszelkich ich zbrodni temu służą
Przecież wiernie te łajdaki misiowe
I inni służalcy bestii podobnie

Na zdj. Sami oceńcie tą obłudę bestii
I im służących łajdaków wszelkich
Także tych służbistów chorego obłędu
Tych bestii że ktoś sobie
Może robić coś tam nieustannie
A mnie nas się ściga
Nieustannie od lat wielu
Za jedno małe nawet jeśli
Przewinienie wyabstrachowując to choćby
Z warunków panujących na zewnątrz
Tak wszystko te bestie
Wykorzystują przeciwko nam i skorumpowane
Przez nich w złu obłudy
Łajdaki wszelkie zawodowe służbowe prywatne
Obłuda bestii i takich łajdaków
Ma nas przecież nieustannie zabijać
Zniewalać gwałt zadawać nas niszczyć
Przecież muszą być przecież
W końcu zrealizowane wszelkie zbrodnie
Bestii zajadłych szataństwem wszelkim chorym