Muszę to tak powiedzieć
Bo się *uduszę* niejako
I w trosce *o dusze*
Zresztą tak mówi Słowo Boże
A Pisma Świętego zgodnego
Z wykładnią tradycji Kościoła katolickiego
I w mocy Ducha Świętego
Podważać nie można no chyba
Że tą szatańską współczesną nowomową
A dla niektórych cóż tam
Zresztą Słowo Boże jakieś
Jedzmy pijmy się seksujmy wygodnie
Niektórzy tylko tego oczekują
Od życia w zgodzie zresztą
Z nominacją współczesnych niewolników
Bo zniewolonych choćby grzechem egoizmu

Mówi Słowo Boże zatem
Że „głupi ci wszyscy
Którzy Boga nie poznali”
Bo umieją rozróżniać wszelkie
Związki światowe różne przyczynowo-skutkowe
A nie widzą Boga Praprzyczyny
I że w Nim też
„Poruszamy się i jesteśmy”
Nie służą dobru i Mu
Lecz zbrodniom i złu
Bo te składniki są nierozłączne

A ja pójdę dalej
W zgodzie z tym także
Że głupi ci wszyscy
Którzy służą podług obłudy perfidnej
Złu zbrodniom tych bestii
Głupi podług takiej obłudy wierutnej
Bo tym samym za złem
Szatańskim się opowiadają za wszelkimi
Kłamstwami zbrodni przeciwko dzieciom Bożym
Zwłaszcza z tego narodu
Bo walczą tak złem szatańskim
Obłudą perfidną ku zbrodniom
Przeciwko tym dzieciom tego narodu
Niejako uderzając w samych siebie
Ale to przecież szczegół
Bo szatan zawsze przedstawia to
Zgoła odmiennie że służąc zbrodniom
Podług obłudy kłamliwej perfidnej wierutnie
Służą niby rzeczom nowym jakimś
W tym świecie
A tu nie ma nic
Nowego pod tym słońcem
Albo się służy złu szatanowi
Albo dobru w Bogu
Nie ma drogi pomiędzy
Wbrew iluzjom mistyfikacjom szatańskim jakichkolwiek

A teraz dla nich wszystkich
Głupi ja jestem bo nie
Wybieram egoizmu światowości jego grzechów
Lecz służę wiernie Bogu miłości
Głupi dla nich jestem
Bo niby mógłbym mieć wszystko
A nie widzą oczywiście tego
Że zatraciłbym Boże wartości zdradą
Samego siebie i drogi swoje
Wiernej miłości maluczkich dzieci Bożych
I nigdy się nie opowiem
Za zbrodniami szatana podług kłamstw
Zresztą na kimkolwiek nigdy
Się nie zgodzę z tym
Wobec tego głupi jestem
Dla tej całej światowości zepsutej

Poza tym dla dewotów
Jestem zapewne nieczysty
Co tam dla nich
Że idą w młyn bestii
Przeciwko tym Bożym dzieciom

A dla nieczystych odrazą jestem
Bo wypominam im niejako
Postawy zgubne niewierne niestabilne całkowicie
Wobec wartości uniwersalnych w Bogu

Także głupi ja ale mogę
Być głupi w oczach światowych
Bylebym był wierny w Bogu
Bo On zna serca
I przyznaje słuszność tylko podług
Czystości intencji i woli dobrej
Zwycięstwa prawdy ducha i miłości
Z szatańskimi światowymi kłamstwami wszelkimi
Różnych ideologii ku śmierci zniewoleniu
Także modlę się nieustannie
O to właśnie bym wytrwał
W tych wiernych postawach
Wartości Bożych nawet jeśli
Podług dialektyki światowych kłamstw
I obłudy wszelkiej orzeczonoby mnie
I choćby najgłupszym z ludzi

Jezu ufam Tobie Maryjo prowadź
Ku większym sprawom Bożym
Wiernie zawsze i ten świat
Tych wszystkich którzy potrafią rozróżniać
Jeszcze dobro od zła
Którzy nie zatracili swego sumienia
Podług amoralności współczesnych niewolników wygody
I kolaboracji ze złem wszelkim
Choćby ze zbrodniami obłudy bestii

~ ( Organek – Głupi ja )

~ ( Spółdzielnia Inwalidów – Wywód jestemu )

Nie mądrość świata tego – niemaGotu