Jeżeli mam za coś
Kogoś przepraszać to najpierw
Moją żonę za wszelkie
Nerwy moje moją wredotę
Spowodowaną napięciami walki
Z tym bandyctwem szatańskim całym
A niestety to się zawsze
Odbija najpierw na niej
Bo pomiędzy nami
W związku najbliższej relacji
Nie ma prawie granic
Jeżeli mam za coś dziękować
To najpierw mojej żonie
Że jest po prostu
Ze mną we wszystkim
Na co dzień
A to nie jest łatwe
Życie swe ku temu zaryzykowała
W związku z nienawiścią złowrogą
Tego bandyctwa całego
Jeśli mam być za coś
Komuś wdzięczny to jej najpierw
Bo to ona mnie wyciągnęła
Z dołu poniżenia przywracając
Zwykłą ludzką godność należną każdemu
A teraz ktoś inny
Myśli sobie że będzie
Spijał śmietankę naszej śmiertelnej
Z tym bandyctwem walki
Nie będzie bo ja też
Jestem dla niej
Albo nas nie będzie
I przy okazji też …
A teraz czy to jest
Wewnętrzna tylko sprawa
Tego znieprawionego kraju
I tego całego bandyctwa
A czyż koniec świata
Wedle swej definicji
Będzie dotyczył tylko tej cząstki
Czy będzie też może
Według kłamstw szatańskich tego bandyctwa
Czy wedle tego jednak
Co Bóg powiedział

Na zdj. Najpierw wszystko zawsze żonie
Tym zwierzątkom także
Bo one są z nami
Na co dzień
W każdej sytuacji którą generuje
Złość bandycka
To w porządku ludzkim
Bo zawsze też Bogu
Dziękować bardzo trzeba
Że nas uzdatnia do walki
Z tym bandyctwem wszelkim
A już na pewno
Nie szatanowi który odwraca Boże porządki
Czy jemu za coś
Mamy być wdzięczni
I temu też bandyctwu szatańskiemu
Tak chyba za wszelką
Nienawiść złowrogość złość wszelką
W dążeniach ku zbrodniom kłamliwie
Nieustannie dla nas naszych naszego
I także dla innych
Czy za to należy się
Wdzięczność szatanowi i temu
Całemu bandyctwu podług zła jego