Kochani mam dla was
Pewną krotochwilkę małą
Kossak-Szczucka napisała *Błogosławiona winę*
O MB Kodeńskiej patronce jedności
Wykradzionej z Rzymu dla błogosławienia tej ziemi polskiej
I w kościele
Z okazji św. Jana
Jest obrzęd *błogosławienia win*
Kościół odpuszcza grzechy
Przez kapłana w sakramencie pokuty
A tu sprawa taka
I pijaczki różne przy tej właśnie okazji
Mogą legalnie się winka napić
I nikt im nic przecież nie powie
Bo to święcone
Oczywiście zapewne nie w ilości tzw. hurtowej
A moją błogosławioną winą
Jest to że
Nie mam dzieci i mieć nie będę
Bo musiałbym się wtedy
Na nich skupić
A tak mogę być jakoś dla wszystkich
A inną wobec tego całego bandyctwa
I innych nieżyczliwych
Są też moje słowa
Czasem dość mocne
Bo oni też się z nami wybaczcie
Ale nie pieszczą
Dzięki którym mogę wyrazić
Bezpośrednio bardziej jak po wypiciu choćby wina
Rzeczywistość nas naszego naszych prześladowania
Przez to całe bandyctwo
Oczywiście im to nie pasuje
Za słowa obrony chcą mnie karać przecież
Jak najmocniej najlepiej śmiercią więzieniem
Bo ujawniam ich wszelkie
Złowrogie i nienawistne zapędy
I nazywam je po imieniu
A można by to też wyrazić dużo mocniej
Porównywalnie jak choćby po wódce
Ale dzięki temu ujawnia się
Złe tendencje w tym świecie
Wszelką obłudę kłamstwa podstępy
Które mają uderzać w niewinnych
Był czas kiedy dawałem wam tak mleko
Jak pisał św. Paweł
Ale myślę że czas już dojrzeć może
Do pokarmów stałych
I też mocniejszych napojów tu tak zwanych

Na zdj. Jezus Miłosierny w towarzystwie
Ekspozycji kościelnej świątecznej
Wydarzenia z życia kościoła
Różnie umiejscowione w czasie
Roku liturgicznego uzmysławiać pomagają
Różne też trudne sprawy
Bo kościół w prawdzie zawsze
Wychodzi na przeciw życiu
Trzeba tylko chcieć to dostrzec
I zrozumieć właściwie
( Sidney Polak – Otwieram wino ) – z żoną swą zawsze, dla was to także