Debatują sobie wszędzie wokół
A Podwilk Podkrakowski i inni zła słudzy misie choćby
Mogą robić sobie co chcą
Napadać na niewinnych
Dla nich jestem szalony
Bo nie godzę się
Na ich wszelkie zbrodnie
Począwszy od zabicia żony
Po bliskich zresztą kogokolwiek
Dlatego dla nich jestem szalony
Bo oni ciągle dyszą zbrodniami
Szatan nakrył ten świat
Pajęczyną podłych klamstw
Ludzie nie tylko akceptują zbrodnie
Ale i chwalić je mogą
Zbrodnie na niewinnych
Się przedstawia jako dobrodziejstwo
Dla ludzkości całej
Podobnie Hitler robił i Stalin
A zbrodnie są zbrodniami
Jakkolwiek by to kłamliwie przedstawiali
Słudzy zła różni
Według ojca kłamstw i zbrodni
Czyli szatana ściśle
Zbrodniarzom pozwala się działać
I chwaleni mają być zbrodniarze
Co oni zrobili z tym światem
Że zbrodnie mają być prawami tego świata
Zbrodnie na niewinnych
Według atrybutów pieniądza i siły
I żądzy przemocy
Jak w dżungli zupełnie
Dziś św. Jacka *Odro-wąża*
Trzeba dać *odpór wężom* tym
Bo świat już zszedł na Bogu ducha biedne psy
A zaraz to się skończy
Właśnie przez ich zbrodnie
Sług zła różnych
Na zdj. Maryja kościół *Down-ary*
Oni *dołują wszystkich*
Ściągają na dno moralne ten świat cały
Zła sługi różni
Właśnie poprzez swe zbrodnie
I ich torencję
Jakby świat zatolerował zbrodnie Hitlera i Stalina
To gdzie byśmy dzisiaj byli
Dziś też św. *Mir-ona*
Paradoksalnie mirem *pokojem jest ona*
Moja żona
Nie wierzycie to zobaczycie
I Maryja jest pokojem
Do niej trzeba uciekać się
Wiernie i nieustannie
By świat zbrodni sług zła
Nie zwrócił się w stronę tego świata
I nie zniszczył go paradoksalnie
Ale też od wewnątrz właśnie
Rozsadzając moralność wszelką
Nie można pozwolić by zło
Wszechwładnie zagarnęło światem ten
/