Jak nas nie gazować
To przez wykolejeńców różnych injektować
Jak nie wypadek niby przypadkowy
To można nas raczej mnie
Wykręcać szatańsko w jakieś podpalenia
Czy w co tam jeszcze
W jakąś kradzież choćby
Lubią to bestie i te
Łajdaki wszelkie podług nich

Jak nas nie zabijać bezpośrednio
To chociaż zniewolić czy napadać
Mają na to też różnych
Łajdaków wszędzie zawodowych prywatnych służbistowych
Jak nie w nas uderzać
To w nasze czy naszych

Jak nie nas zabijać napadać
To może bliskich
Jak nie w nas
To chociaż w nasze samochody
Bo jak już nawet umyte
To można łajdaczyć inaczej mandatami
Że chociażby stoją na nieutwardzonym
Jakby tu tak nie stały
Prawie wszystkie wszędzie wokół

Jak nie nagonka bezpośrednio
Na nas bo przecież
Nie tryskamy złotą energią
W obliczu tych prześladowań wszystkich
To nagonka na tego psa
Bo bardzo przeszkadza bestiom
Że w nim mamy obrońcę

Przecież próbują zniszczyć nam wszelkie
Nasze miejsca byśmy nie mogli
Przebywać nigdzie sobie spokojniej
Jak to zrobili z rodówką

To znowu uderzają w te
Nasze prace jakżeż to
Nie bestie i łajdaki bydlackie
Skoro byleby tylko zabić zniewolić
Napadać gwałt jakiś zadać zniszczyć
A wszystko zawsze perfidnie obłudnie
Byleby tylko eskalować przemoc bestii
Wszelką im dostępną i poprzez
Łajdaków zbydlaczonych też wszelkich
A jeśli se tacy owacy
Myślicie że ja mógłbym sprzedać
Za jakieś korzyści choćby tą
Moją żonę naszych nasze
To się grubo mylicie
Byłbym podobnie jak wy zresztą
Kur-skim sprzedawczykiem tego nie zrobię
I nigdy wolę już zginąć
Nic stać się takim skór-synem

Na zdj. Dzisiaj w Białymstoku
*Raków* gra z Jagielloniią
Czy ja miałbym się
Z tego wszystkiego co bronię
Przed tą eskalacją zła szatańskiego
Wszelkiego wycofać *rakiem* tak zwanym
Nigdy to się nie stanie
Wolę zginąć i raczej
A będą miał tą satysfakcję
Że podług rozporządzenia Bożego
Zginą też wszelkie bestie łajdaki
A że zginą też inni
A teraz to nie giną
Oni może choćby w obliczu
Ludobójstwa niewinnych przez te bestie
Być może mnie zniszczą
Jak do tego nieustanie dążą
Te bestie i łajdaki wszelkie
Ale wtedy i świat zginie
Wbrew kłamstwom szatańskim tych bestii
Które wszystko budują na kłamstwie
Najgorszym obłudy i na przemocy
I tych wszelkich łajdaków bydlaków
Podług nich w perfidii piekielnej
Ale ufam że w Panu
Przetrwamy te wszelkie napaści diabelskie
Prowadź Boże w naszej obronie
Jezu ufam Tobie