Cioci Krysi / ad memoriam
Nie była osobą nazbyt wylewną
Ale mam wrażenie
Że wewnętrznie szczerą wobec siebie
I innych także
Niczego nie udawała raczej
Opanowana scalona w sobie
I na innych otwarta jednocześnie
Taką Cię zapamiętałem
Pamiętam
Że będąc nastolatkiem
Kosiłem chwasty w ogrodzie rodziny w Zabłudowie
I zaciąłem się kosą podczas ostrzenia jej
Zrobiło mi się słabo na widok krwi
Różnie reagują nastolatki
A ona wiedziała co zrobić
Jaką pozycję mam przyjąć
Aby sobie pomóc
Także wobec naszego domu
Moja rodzina nie była zbyt poważana wobec innych
Z powodu biedy i dużej ilości dzieci
A ona zawsze zachować umiała dyskretną obecność
Bogu dzięki nie mieszkała daleko
To było dla mnie ważne
I taką Cię zapamiętałem
Dziękuję Ciociu
Na zdj. W kościele św. Stanisława w Szczepanowie
Matka Boża Nieustającej Pomocy i św. Jan Paweł II
(Chociaż nie widać go dobrze)
Dla mnie skończyła się teraz pewna epoka niestety
Odeszła ostatnia osoba z pokolenia mojej babci
Z pokolenia Jana Pawła II
Z pokolenia które dużo przeszło
Ale potrafiło być dla innych sobą zawsze
Dziś św. Celestyna
Imię jego pochodzi od nieba
Ciociu Krysiu
Wierzę że już tam jesteś
Wstawiaj się za nami
Abyśmy byli wewnętrznie szczerzy koherentni
To coś co w moim odbiorze
Było dla Ciebie bardzo ważne