Dwoją się i troją
Byleby tylko zabić żonę
Lub choćby jej zło uczynić
Kto za tym stoi nieważne
Ma być złożona ona
Szatanowi w ofierze
Tak czy inaczej byleby tylko
Ja swego słowa nie cofnę
Już powiedziałem
Jeśli cokolwieczunio jej
Świat ten skończy się też

Byleby tylko *wkręcić Ankę*
Gwałt śmierć zniewolenie zniszczenie
Oto co oni proponują
Z sobą tu niosą

Pan Bóg dopuszcza potencjalne *wkręcanki*
Jak choćby z szemranymi lekami
Żeby ukazać też
Inne rzeczywistości twarze też ważne

Nienawiść nigdy nie jest
Drogą do Boga
Przebaczenie to nie słabość
Lecz zanurzenie się
W obfitości miłosierdzia Bożego
Co nie znaczy
Że ze złem nie trzeba
Na wszelkie sposoby walczyć
Reset potrzebny czasem
By oczyścić swe spojrzenie serca
Ku niewinności większej
Ale ze złem trzeba walczyć
Do końca na wszelkie sposoby

Na zdj. 3 donice stągwie
Pamiętacie o weselu w Kanie
Ewangeliczna przypowieść
Te trzy tu to ja żona i nasze zwierzęta
Jeśli zabraknie jakiegokolwiek
Z tych tu elementów
Świat się skończy
Bo one są jednością
Upadek jednej powoduje także
Upadek tych pozostałych
I trzy jeszcze stągwie ewangeliczne w domyśle
Wszystko nasze nasi i naszych
Szatan najpierw walczy
O zniszczenie właśnie tego
By mógł pogrążyć świat
Bo czasu na mało
Wie o tym
I chcę zwieńczyć dzieło zniszczenia
W taki właśnie chociaż sposób
Ale Bóg i tak zwycięży