Bajka o pewnych krasnoludkach / w świecie wielkoludów
Pewne krasne czyli ludki barwne
Koszałek Opałek bo lubił kosić trawę i fajki palić
Oraz Koc-hanek Lubimniek
Znalazły domek po ślimaku
Postanowiły go posprzątać przyozdobić
I tak zrobiły
Spotkały też Pyszałka Opiłka w momencie pewnym
I postanowiły go przygarnąć do domku swojego
Lecz ten postanowił
Że za wszelką cenę musi zagarnąć ich domek
I wielkoludom nie podobało się
Że Koszałek i Koc-hanek żyją
W miłości pokoju i zgodzie
Postanowili więc zburzyć mir ich
Zabić Koc-hanka
Bo świadczył o ich braku prawdziwej miłości
Tym że sam kochać bardzo pięknie potrafił
I za to że Lubimniekiem był
A Koszałka postanowili do kosza wsadzić pewnego
Aby wykończyć i jego
Dużo tu mówić nie trzeba
Że Pyszałkowi Opiłkowi to bardzo na rękę
Taki to czas niedobry czas
Czemuż innego nie ma czasu
Na zdj. Mirowska Pani Pińczowska
Ufam mimo wszystko
Że Bóg wspomoże tych małych
Żeby nie spełniły się żadne wobec nich
Zamiary złowrogie ze strony którejkolwiek