Stuku puku / idą goście
A skoro mogą przyjść
Jak się zacznie dzień
Chodzi o rano w domu
To może nie trzeba się kłaść wcale
Będzie łatwiej
I zrywać się
Nie będzie trzeba ze snu
A poza tym zawsze musi być usłużny ktoś
Kto otworzy zaprosi wprowadzi do domu wskaże drogę
Aby oszczędzić niepotrzebnego trudu gościom
Jest to pewna oczywistość
Na zdj. Św. Izydor Oracz i Jan Paweł II święty
W sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej w Piotrkowicach
Trzeba robić co można
Tak czy inaczej
Ps. Ja niegościnny raczej nie jestem
Ale mimo wszystko są granice przyzwoitości pewne