Do celu / po trupach niewinnych
Mówią mi bądź pozytywny
Myślicie że nie chciałbym
Ale weź i weź
Jak z każdej chyba strony
Atakują cię wściekłe osy
Nawet z tej
Która powinna być bezpieczna
Z ofiary można też
Zrobić niby prześladowcę
Chociaż ona się tylko broni
I oskarżać ją o całe te zło
Które czynią inni
Czyż nie taka też czasem
Strategia misiaczkowych działań
Nawet pewna rodzina
Za którą się modlę nieustannie
Widocznie modlitwa odbija się
I wraca do mnie
Chcę wkupić się w łaski misiaczkowego aparatu
I podkłada nam świnie
Odnośnie tego mieszkania
Rodzina która powinna być blisko
A nigdy nie była
Teraz ponownie mnie odrzuca
Ja im nigdy nic złego nie zrobiłem
Jeśli mają sumienie to muszą to przyznać
Nie jest metodą dobrą
Do celu po trupie niewinnego
Na zdj. Krzyż i Częstochowska Pani
W kościele w *Rynie*
Z deszczu pod *rynnę*
Czyż nie taką rzeczywistość
Chcą zafundować mi
Jest tam też świetlista postać
Z witraża poprzez
Bóg jest mimo że niektórym się wydaje
Że On jest tylko pewną grą świateł
On jest choćby w różnych Swych znakach
Oddziaływających bezpośrednio
Trzeba tylko to dostrzec chcieć
Nie mam już złudzeń żadnych
Najpierw zabić mi żonę
A potem za pośrednictwem innych
Misiaczki co chcą zrobią
A przy okazji i choćby w międzyczasie
Zabrać mieszkanie psa i kota też zabić
Samochody i tych którzy się opierają dalej
Przemocy misiaków