Serca uniżenie / przed Panem
Noc przekazuje nocy
Dzień dniowi
Że pojmany mam być znowu
Ochota na spacer wzrasta
Wraz z wyparowaniem krwii błękitnej
Z zawartości organicznej
A wtedy otwarta droga
Lub ma kto otworzyć
Garść mąki nie wyczerpie się
I zawartość baryłki oliwy
Tak Pan mówi
Tworzywo rzeczywistości spraw codziennych
Oliwa rozumu ogarnie ku poezji
Dopóki Pan deszczu łask
Z nieba nie spuści
Na zdj. W Kątach Starych klasztor *serca-ński*
*Serca niskie* usłużne trzeba mieć przed Panem
Na tym polega prostolinijność pokorna
Wtedy poszerza się objętość serca
I może ono objąć nie tylko ludzi wokół
Ale i stworzenie całe
Zwierzęta też są człowiekowi dane
I one służą chwale Bożej