„Każdego ranka ma mnie / nas spotkać kara”
Cytując słowa Psalmu
I dalej
„Grożą mi / nam za to
Że idziemy za Bogiem” wiernie
Od rana można się budzić
Do dzieł Bożych
Albo przeciwnie
Szatańskich dzieł zła
Do dobra prawdy piękna miłości
Albo do zbrodni
Śmierci gwałtu zniewolenia i zniszczenia
Po tym się rozpoznaje analogicznie
Dzieci Boga i dzieci diabła
I potem też nieustannie
Przez dzień cały
Można się odnawiać podobnie
Albo ku dobru w Bogu
Albo ku złu według szatana
Tak my a tak odwrotnie
Ci bandyci i im podobni
I tak przez dzień cały
I w nocy
Można próbować dobro chcieć czynić
A można mnożyć napaście prowokacje
W pokorze przed Panem
Albo według ubekiego pojęcia
Bycia tym niby lepszym
I że takim można więcej
Zła różnego oczywiście

Na zdj. Jak kurczaczki ogrzewające się
Tym Bożym światłem
Albo jak podstępne lisy
Próbujące wkraść się do kurnika
By zabijać te Boże stworzonka
To dotyczy nas naszych naszego
Ale i innych przecież chyba
Bo zbrodnie tych bandytów
Nie tylko nas mają dotyczyć
Zbrodnie szatańskie mają przecież stopniowo
Cały świat pochłaniać
Zataczając coraz szersze kręgi
Wobec niewinnych ludzi
Którzy tym tylko zawinili
Że idą za Bogiem
Dobrem pięknem miłością w prawdzie
A nie pochwalają dzieł szatana
Bandyckich zbrodni i im podobnych
I wszelkich ich podłych kłamstw
Tej całej obłudy i perfidii
Według szatana ojca kłamstwa
Za którą ci bandyci idą
I skażają tym świat cały
Nieświadomy chyba totalności zła szatana