Nie ma większego gówna
Niż obłędna obłuda diabła
I sług jego wszelakich
Od tych bestii bandyckich
Po wszelkich im podległych łajdaków

Bo to kłamliwe bronienie zbrodni
Niby w imię jakiegoś dobra
A tak naprawdę nią zieją
Ci wskazani wyżej wszelacy
Ku zniszczeniu zniewoleniu i śmierci
Dla wszelkich Bożych dzieci

Nie ma większego gówna
Niż obłuda bo ona chce
Wszystko i wszystkich oblepić
Tym kłamliwym gównem
By znieprawiać też wszystkich
Niemoralnością podłą relatywizacją Bożych wartości

Tak z nami naszymi naszym
Mają przecież obłudników łajdackich wszelakich
Te bestie bandyckie i szatan
By uderzać w nas wszędzie
Napadać prowokować choćby
Od tego tałatajstwa chachłackiego tam
Którzy ciągle podług bandyckch zbrodni
Po tam tą podwiję
Szemrańców zajadłych i wykolejeńców

Mają zresztą różnych łajdaków wszędzie
Od prywatnych po służbowych zawodowych
Którzy służą przemocą zorganizowaną
Bandyckich bestii zbrodniom i kłamstwom
Od misiów bandyckich po innych

I oczywiście te bestie bandyckie
Mają też wszelkie sposoby oddziaływania
Bezpośredniego na nasze
Życie i zdrowie
Mają różne środki mordercze przecież
Od gazowania po injektowanie wszędzie
I wszędzie też można
Jakiś niby nieszczęśliwy wypadek spreparować
I truć nas na wszelkie
Chyba możliwe sposoby
Od jedzenia po napoje także

Takie to bestie bandyckie
I ich łajdacy wszelacy
Nieskończeni w tej obłudzie piekielnej
Ku złu dla nas
Naszego naszych i niewinnych innych

Bo można przecież też bezpośrednio
Zabijać jak ofiary te bestialstw
Szatana i tych bandyckich bestii

Na zdj. Jezu ufam Tobie w *Miech-owie*
*Miech* szatana i tych bestii
Bandyckich i ich łajdaków wszelkich
Nieustannie truje nas naszych nasze
I ten cały świat obłudą
Oblepić chce tym kłamliwym gównem
Ku zbrodniach na niewinnych
Wszystko i wszystkich
Byleby tylko było środowisko właściwe
Dla zbrodni szatańskich wszelkich
Tych bandyckich bestii
Wobec nas naszego i naszych
I innych niewinnych nienawiści
I złowrogości bandyckiej tudzież wszelakich
Jezu ufam Tobie ave Maria