Ja(k)nie Bosko / jak bosko
Cóż to za *hoc*-ki klocki
W Sejmie polskim
Koniecznie ma być wprowadzona
Ustawa segregacyjna
Aby podzielić zantagonizować Polaków
I to co raz to bardziej absurdalna
Cóż to za pośpiech też ku temu
Pęd by zaszczepionych od niezaszczepionych oddzielić
I wprowadzić szczepień obowiązek
Choćby tylnymi drzwiami
A jak nie drzwiami to i oknem
A na własnym podwórku
Wspaniałość i wielkość w sukurs
Podobnej wielkości wspaniałej
Ma się tych przyjaciół
Aż strach bać się
Dziś św. Jana Bosko
Który założył rodzinę *sale*z*jań*ską
*Sale* Janie zostałeś sprzedany
I rodzina twoja
Na zdj. Kapliczka parafii *szydło*wskiej koło Jarząbek
Matka Boża ukryta
W cieniu świątecznego drzewka jeszcze
Jak też pracują odpowiednie szydła
By szyć grubymi nićmi
To i owo
Coś jeszcze
Ave Maryja mimo wszystko