Dobrze bestie bandyckie wszelakie
Pogadam z Wami inaczej
Już wykończyliście Maćka
Bo o jego szwagrze
Już nawet nie wspomnę
Tak nagle znikł z powszechnej
Sceny politycznej
I nawet *żalek* nie miał
Być tu wyrażony żaden
Dobrze bestie bandyckie wszelakie
Kto ma być dalej
No oczywiście moja żona zawsze
A dalej łajdaki podłe wszelakie
Paweł Marek Radek Adam Waldek
Piotr Michał Szymon Wojtek Krzysiek
Janek Jarek Sylwek Bartek Igor
Kto jeszcze bestie bandyckie obłudne
Może my wszyscy
Wszyscy z naszego kręgu
Bo tu nie tylko chodzi
O nasze rodziny
Te imiona można przecież mnożyć
I inne wymieniać
Z kręgu znajomych przyjaciół życzliwych
Podłe bestie bandyckie
Nieskończone w obłudzie piekielnej
Przecież wy chcecie wykończyć
Nas chyba wszystkich wy szatany
A imiona kobiece
Ewe Maria Małgosia Joasia Basia
Agnieszka Ula Mira Agata i
I tak dalej
Wymieniać można długo jeszcze
Przecież wy chcecie wykończyć chyba
Nas wszystkich podłe bestie bandyckie
A te imiona też
Nie tylko z rodzinnego kręgu
I te bestie podłe szatańskie
Się dziwią jeszcze obłudnicy piekielni
Że ich tak nazywam
W zgodzie z paradygmatem prawdy
Przynależnym całkowicie by zbrodniarzy
Nazywać zbrodniarzami prosto z piekła
I tam też traficie
Wy wszelkie zbrodnicze kłamliwe bestie
A jak to będziecie tłumaczyć łajdacy
Te wszystkie zbrodnie ewidentnie szatańskie
Jakimś niby wypadkiem
Czy czym tam zresztą
Co za bestie zapamiętałe totalnie
W zbrodniczym złu
Bo nigdy im nie dość
Śmierci jakby to były jakieś
Chyba upiory nie ludzie
Albo po prostu bestie szatany
A ilu już bestie wszelakie
Żeście wykończyli także ze sceny
Osoby różne publiczne sportowców twórców
I innych też znanych
A ilu jeszcze wykończyć
Wy macie szatany
A ilu zwykłych małych szarych
Bestie i to totalnie
Jak mi Bóg miły
I wszystko cichociemno szatańsko
Udając jakieś choroby niby wypadki
Bestie nieskończone chyba w tym
Właśnie bestialstwie szatańskim
Brak słów po prostu
I tego im nie dość
Śmierci to może jakieś zniszczenia
Wiadomo począwszy od nas
I naszego a najlepiej totalnie
Bestie perfidne obłudne i podłe
Nigdy im nie dość zbrodni
Obróci się to jeszcze
I na was według parytetu
Przynależności waszej do szatana
Któremu służą we wszystkim
Te wszelkie bestie bandyckie
I wiadomo trzeba mnie zniewolić
Wtedy dopiero będą te bestie
Zbrodniczo wszelką śmiercią swawolić wszędzie
Bestie bestie bestie szatańskie totalnie
Jezu ufam Tobie ufam tu
Aż mi zabrakło tchu
Pokój wieczny wszelkim niewinnym ofiarom
Tych bestii szatańskich wszelkich
Wstawiajcie się za nami
O Panie czyż jeszcze
Się nie przebrała czara
Tej niewinnej krwii
Ofiar tych totalnie szatańskich bestii
Przecież ona już do Ciebie
Głośno woła także rozpaczą tych
Które mają być poddawane dalej
Tej szatańskiej egzekucji wszelkich bestii
O Panie wejrzyj
I nie oszukujcie się
Te bestie mają wykończyć też
I mnie jak mnie dopadną
Zniewoleniem jakimś bo one
Nie wierzą Bogu lecz kłamstwom
Obłudnym szatana
Że przecież nic nie będzie
Dlatego tak do tego dążą
Na wszelkie sposoby
Przez różnych nominalnie łajdaków
Podług bandyckich szatańskich kłamstw
Bestie bestie bestie koniec kropka
Powiedziałem to wszystko
Bo tak się należy
Podług prawdy Bożej nie kłamstw
Obłudnych wszelkich szatana i tych
Wszelkich bandyckich bestii
Także tych którzy klakierują wszystko
Podług nich kimkolwiek by oni
Nie byli i zresztą
Prawda Boża naprzeciw szatanowi bestiom

…
I jeszcze bestie mógłbym wiele
Imion wymienić choćby
Arek Karim Rafał Daniel Sylwek
Natalia Ilona Irena Zofia Magda
Wiele mógłbym imion wymienić bestie
W różnych naszych kręgach pomnażając
Z rodziny przyjaciół znajomych kręgów pracy
Wyzwań sportowych czy kręgu Kościoła
Bestie chcą uśmiercić nas wszystkich
Tak naprawdę bestialstwu bestii niewinnych
I zobacz o Panie
Jakie to podłe obłudne szatany
Mogliby od razu wszystkich uśmiercić
Ale oni chcą jeszcze zarobić
Na śmierci innych grube miliony
Takie bestie szatańskie każą sobie
Za życie płacić a gdy
Już wycyckają zarobią faryzyjskie miliony
To przecież zabić zawsze można
Co za bestie szatańskie podłe
W obłudzie swej i chciwości
We wszelkim szatańskim złu nieskończone
Jezu ufam Tobie
Bo im zawsze mało śmierci
Zbrodni wszelkich i zniszczenia
Zawsze im mało bestiom
Też brudnych pieniędzy ceną krwii
Tych niewinnych wszelkich nienawiści bestii
…
I jak to jest obłędnie
Obłudne bestie bandyckie z tymi
Haraczami szatańskimi za krew niewinną
Za kogoś nie wystarczą trzy
Horrendalne jak za moją żonę
Bo ta ma w zamyśle bestii
Zginąć przecież nie pasuje ich
Bestialstwu bo nie współpracuje
Z nimi jak by chcieli
A za kogoś wystarczy jeden
Za tych którzy kolaborują
Z szatańskim łajdactwem bandyckim
W jakiś sposób nam przeciwko
Za takich jeden oczywiście wystarczy
I wcale nie taki horrendalny
Jak choćby za tą podwiję
I tą jego gwiazdę
Napadać przecież ma bydlak dalej
I chodzić szkodliwie
Po naszej spuściźnie
Czy ten wielki człowiek
Tam na wsi wiadomo przecież
Że jeden haracz wystarczy
Pasuje to łajdackim przecież bestiom
Byśmy tam mieli drogę zamkniętą
Także jak ktoś współpracuje z
Bandyckim bestialstwem łajdacko to jeden
Haracz przecież bandytom tym wystarczy
Taki przecież jest pożyteczny
W swych łajdactwach wszelkich
Dla tych bestii
I ci którzy podpadli też
Bandyckiej nienawiści tych bestii
To nie starczą nawet dwa
Trzy czy więcej horrendalnych haraczy
Takie to są te bestie bandyckie
Obłędnie obłudne podłe i perfidne
Podobnie zresztą ci którzy służą
Ich wszelkim łajdactwom
Zaprzedali się służbie zbrodniom bandyckim
Śmierci zniewoleniu zniszczeniu gwałtowi
Wobec nas naszego naszych najpierw
Ale i niewinnych innych
Tacy spoko jeden mały wystarczy
Takie to są te bestie
Zakłamane obłudnie obłędnie byleby tylko
Ku złu dla niewinnych tych