Który to już raz próbują
Te bydlaki czy bestie osobiście
Spreparować wypadek samochodowy na nas
Póki co nie wychodzi obłudnikom
By to było z tzw. naszej winy
To już teraz perfidnie łajdaczą
Byleby tylko osiągnąć swój cel
Jeden z tych szatańskich
Żeby chociaż nasze samochody zniszczyć

Już mnie czasem rozśmiesza trochę
Ta obłuda obłędna tych bestii
I tego całego łajdactwa
Jak nie udaje się zabić
Zniewolić przez takich tam bydlaków
To chociaż uderzać w coś
W nasze samochody miejsca mienie
Jak wijące się szatańsko żmije
Jak nie tak to inaczej
Byleby tylko zło nam uczynić
Naszemu i naszym niewinnym innym

A że powtarzają schematy szatańsko
To już mnie to i
Rozśmiesza czasem ta perfidia podłość
Niepomiera w obłudzie zbrodni bestii
I tych sprzedajnych bydlaków skorumpowanych
Złem szatańskim wszelkim tych bestii

A te misie łajdackie ścigają
Nas za to inni służalcy
Tych bestii że jeszcze się
Im nie udało niestety
Nas zniszczyć zabić zniewolić nasze
I naszych te wszelkie zbrodnie
Za to nas ścigają odpowiednio
Te wszelkie też łajdaki służbistowe

Że o tym bydlu podwijskim
Tam tałatajstwie innych bydlakach prywatnych
Już nawet nie wspomnę
Równie obłudnych w agresji swojej
Całkowicie zresztą podług tych bestii
I tak oni wszyscy
Służbowi prywatni i zawodowi bydlacy
Grają do jednej bramki
Z tymi szatańskimi bestiami
Byleby tylko nas zniszczyć zabić
Czy chociaż zniewolić tak właśnie
To całe szataństwo służby różne
Z bandytami prostackimi i bestiami
Przeciwko tym niewinnym i małym
Tej zorganizowanej przemocy
Chyba ze wszech stron
Która ma nas zbrodniami zniszczyć

Stan Oskarżenia – Dzień jak dzień

Stan Oskarżenia – Ponad tym