BEATITUDES /poemat/
„Oportet praedicari Evangelium”
/Potrzeba, aby Ewangelia była głoszona./
– Motto posługi nowego Arcybiskupa Metropolity Białostockiego Tadeusza Wojdy SAC
[Mk 13,10] = Żytnia 13, 12
/ Na herbie Arcybiskupa Białegostoku
widoczne jest Pismo Święte,
a na nim kłosy zboża (żyta?) /
PROLOGUE
Posłuchajcie mojej opowieści
Bogami mówi pismo – jesteście
wszystko w tym się mieści
wystarczy tylko wiernie trwać
a los sam przeznaczenia swe
zechce wyznaczać
nie byłem, nie jestem
nikomu nic winien
przebaczyłem wszystko
teraz zmieniam swe imię
już nie Hubert
lecz Hubal
nie Piętka
lecz Piętaszek
wyklęty, bezdomny okręt
na morzu ludzkich
igraszek
lecz ja nie sam
a z Bogiem
są przyjaciele
dzięki wam
mogłem dokonać
tak wiele
I
OSTATNIA WALKA
stoczyłem bój ciężki
bój ponad siły
się wypaliłem
szedłem szedłem
biegłem trwałem
wytrwałem
nie utraciłem nikogo
i niczego z tego
co mi dałeś
zwycięstwo męstwo?
nie pokora droga
przez lasy i pola
wpław i wbród
ucieczka przez noc
nie zaszczekał nawet pies
nie utraciłem
wytrwałem
wygrałem?
II
PARALELE
niczym Frodo
z Władcy Pierścieni
niosłem obręcz swą
w czeluść przeznaczenia
niczym wyklęci
skrywałem się
przed wzrokiem złym
SURVIVRE
Hubal
hobbit
hipopotam
tam i z powrotem
RESSUCITER
przez Maryję
wyklęty przez kościół
choć w Kościele
przez wszystkich odrzucony
choć nikomu nic nie winien
prześladowany za wyznawanie
trwanie wolność miłowanie
MISERICORDE
mnie obroni
MARIE przytuli
dotknie pocieszy
ludzie nie ważni
byle dali spokój
pozwolili żyć doczekać
Bożych wyroków
przetrwałem przez Maryję
ta zwycięża mocą modlitwy
nie ludzkiego oręża
bardziej trzeba słuchać
Boga niż ludzi
to do nieba droga
III
WALCZYĆ
walczyć trzeba zawsze do końca
nie poddawać się wytrwać
wbrew logice zła prosto stać
trzymać się na własnych nogach
choć obolałe, choć długa droga
iść aż do końca, do resztki tchnienia
zwyciężać mocą Bożą, nie swoją
zaufać wytrwać wygrać
nawet przegrywając można zwyciężać
jak zając lisa, siedząc pod miedzą
IV
DZIĘKUJĘ CI, BOŻE
dziękuję Ci, Boże
że wytrwałem
że biegłem, szedłem
się nie poddawałem
mimo drogi wąskiej i śliskiej
zaufałem, więc ocalałem
zaufałem drodze ślepej, bolesnej
bagnie polnej ścieżce lasowi
zostawiłem cenne, by nie stracić
wszystkiego – wbrew losowi
dziękuję Ci – przeżyłem
tak, bo uwierzyłem – Tobie
nie ludziom, dlatego jutro
zbudzę się z siłami nowymi
do życia prostego, małego
do bycia do końca – najmniejszego
Amen! w stronę słońca!
V
DZIĘKI CI, MARYJO
dziękuję Ci, Maryjo
że byłaś przy mnie
w każdej złej godzinie
w każdej złej doli
że byłaś przy mnie
za rękę mnie trzymałaś
w dłoni mej żony
poprzez bolesną
prawdziwych przyjaciół twarz
dziękuję Ci, że wytrwałem
Ty wygrałaś Zwyciężaj!
Amen!
VI
JAK DOBRZE
jak dobrze skrzydła mieć proste
postawę dumną oczy wyniosłe
na przekór wszystkim kanaliom i tchórzom
przetrwać każdą burzę i iść iść iść
by potem opaść jak jesienny liść
VII
WYTRWAĆ
wytrwać
do końca
w strunie słońca
wbrew
logice cienia
skończenia
istnieć
trwać
w milczeniu
wszystko powiedziano
zaufać zapomnieniu
VIII
ZAWSZE
zawsze trzeba sięgać
spadających gwiazd
każdą z nich po kolei
do ręki brać
i przekładać, i mienić
jak w świetle szkiełko
zawsze trzeba sięgać
spadających gwiazd
zawsze trzeba mieć głowę
w stronę słońca zwróconą
mimo mgieł ciemnej nocy doliny
wyglądać poranka i wschodu
najpiękniejszego w żółci i w czerwieni
zawsze trzeba mieć głowę
w stronę słońca zwróconą
zawsze trzeba mieć postawę dumną
głowę rozumną
na przekór szpiclom katom i tchórzom
oni dalej będą babrać się w błocie
taplać w kałuży
zawsze trzeba mieć postawę dumną
głowę rozumną
zawsze trzeba mieć wzrok
jasny i czysty przezroczysty
by dostrzec to co najważniejsze
więc nie dla wszystkich dostępne
zawsze trzeba mieć wzrok
jasny i czysty przezroczysty
zawsze trzeba przy Bogu trwać
On pozwoli wygrać przetrwać
wszelkie losu przeciwności
na przekór ludzkiej złości
zawsze trzeba przy Bogu trwać
IX
NIEWIELU
niewielu jest w stanie
przeciwstawić się złości
prości rolnicy zawieźli do Moniek
kubek wody do picia też od nich
zakonnica z Moniek, Honoratka –
czy nie ma w tym jakiegoś przypadka?
Kuzyn Szymon – trzy dni w rocku na bagnach
/bardzo mi się przysłużył
bohater mojego domu
odpokutował rodziny winę;
i siostra Ewelina bardzo mnie pocieszyła/
Ciechan dobre piwo nie jest złe
(szczególnie po jeździe traktorem)
lawetowóz Jana Jansona
przywiózł nas prosto do domu
/I moja żona walczyła o mnie
i Adam
cóż ja dam wam w zamian
i Iwonka, Jerzy
– któż uwierzy/
dziękuję Wam
dzięki Wam trwam
i mogę cieszyć się
zdrowiem i życiem
wy też wygracie
X
DZIĘKUJĘ
dziękuję Ci, żono
dziękuję Wam, Przyjaciele
że byliście ze mną
jest Was niewielu
ale to lepiej
bo prawdziwi jesteście
wierni do końca
zawsze żywi
nie jak manekiny
zależne od sytuacji
własnej wygody
konfiguracji
zawsze żywi, wierni
moi Przyjaciele
mam dla Was
bardzo dużo gracji
na stojąco owacji
/dziękuję Ci, mój
najwspanialszy, najlepszy, najwierniejszy psie
– Dumka! Mój przyjacielu na dobre i złe!/
XI
DIALOGUE
abyśmy mogli rozmawiać
budować mosty nie mury
łączyć a nie dzielić
podajmy sobie ręce
przebaczenia
wyznając własne winy
abyśmy mogli rozmawiać
prawdziwie i szczerze
stańmy naprzeciw siebie
w prawdzie i pokorze
w sprawiedliwości
oddając każdemu
należne wartości
chciejmy
robić dla siebie
dobrze – nie źle
dawać życie
– nie zabijać
leczyć!
(XII
PRZEZNACZENIE
1.
każdy ma sobie
coś przeznaczone
wystarczy otworzyć się na los
i podążać w tę stronę
życie przeznaczeń ma wiele
dopełnienie swe znajdzie
w dokonanym dziele
wystarczy w tą stronę iść
podążać za głosem serca i sumienia nadążać
i w modlitwie sięgać do nieba
na głos Boga lub losu się wytężać
życie przeznaczeń ma wiele
2.
mnie do tego przygotowywało
wszystko się we mnie dokonało
w dziecięctwie pierwszym chciałem
jak drwal drzewa powalać leśne
potem piłkę nożną pokochałem
jak ryba w wodzie czułem się – grając
pokochałem muzykę najcichszą prawdziwą
i głośną przeszywająca sumienia na wskroś
literatura zawsze mi towarzyszyła
w Piśmie Świętym się wypełniła
3.
i moje imię pierwsze i drugie
Hubert z Wojciechem w parze na wieki
i imię ostatnie – walki
Hubal niezłomny partyzant akcji
4.
i dziewczęce imiona wśród nich najpierwsze
Aneta – moja żona, imię najlepsze
i towarzysze wędrówki imienni
najpierw Wojciech, potem Adam, Jerzy
5.
na koniec piesek – moja Duma
były też krowy i kotki, teraz ptaszki – słońca Bożego pierwiosnki
6.
wszystko mnie do tego przygotowało
i psyche i dusza i ciało
wszystkie doświadczenia były najpotrzebniejsze
spotkani ludzie praca zabawy najróżniejsze
7.
dziękuję Ci, Boże
za wszystko co dałeś na mojej drodze
bez nich tego wszystkiego mnie by nie było
a tak się spełniło dopełniło wypełniło
8.
i ty swą drogę masz, ruszaj
nie poddawaj się, wygrasz!
przypadków żadnych nie ma
to kwestia wyborów i czynów konsekwencja)
EPILOGUE
I
Idę już odchodzę
nie się nie niepokójcie
wy tam pójść nie pójdziecie
ale kiedyś dojdziecie
com zrobił – wykonałem
com napisał – napisałem
II
teraz odchodzę
by cieszyć się
zwykłem prostym życiem
przyjdźcie do mnie tam
przyjdźcie
III
zapomnijcie
jeśli coś źle uczyniłem
źle powiedziałem
coś sobie pomyślałem
ja źle nie chciałem
wybaczam wszystko wszystkim
wygrałem
pozostanę już w cieniu
ja prosty i mały
najmniejszy
w zachwycie i zadumie
– istnienia
wobec nieistnienia
– życia
wobec zmartwychwstania!
MASSAGE
idźmy do końca
do domu Ojca
wierni do końca
wszyscy tam się spotkamy
jeśli wytrwamy
wygramy
ja nie dla siebie
to wszystko
lecz dla was
życie przez walkę
eschatologia przez etykę
męskość ku nadziei
resztę życie dopiszę
ja tu poprzestaję
i testament swój daję
Dekalog Dobro Piękno Prawda
Miłość Miłosierdzie Boże
Do Ojca przez Syna z Maryją!
działka nr 67, ROD „Pieczurki” – Białystok,
mieszkanie na Żytniej, 05-06.07.2017 r.
/Nie działo się to przecież w jakiejś zapadłej dziurze;
odwołuję się do Cezara!/
Amen.
(jeśli będzie trzeba 🙂
ale chyba jednak nie 🙂
chyba jednak tak 🙂
kto wie, co jeszcze będzie… )
/Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią./
(Mt 5, 7)
/Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili./
(Mt 25, 40)
/Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody./
(Mt 10, 42)
/To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem./
(J 15,12)
(Pozdrawiam wszystkich maluczkich, inwalidów, bezdomnych, chorych, więźniów, prostaczków…
złodziei i prostytutki…
a szczególnie wszelkie szuje i kanalie 🙂 )
Sztywny Pal Azji – Wieża radości, Wieża samotności
Sztywny Pal Azji – Nieprzemakalni
Sztywny Pal Azji – Nie gniewaj się na mnie, Polsko
🙂