Jeśli chcesz / więcej możesz
Bóg powiedział do mnie
Przecedzają komary a połykają wielbłądy
Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
Mówią ale sami nie czynią
Popatrzcie na krowy choćby
Cały czas tak samo
Kręcąc mordą jedzą teraz trawę
Zimą siano
Końcem świata jakoś niezainteresowane
A oni
Szukają igły w stogu siana
Dziury w całym
Przecież na każdego jakiś hak się znajdzie
Wiedzą to już od służby bezpieki komunistycznej
Trzeba tylko trochę najwyżej poczekać
A jak nie
To kłamstwem nowe prawdy można stworzyć też
A inni
W trawie ciągle szukają
Chyba czterolistnej koniczynki
Która ma stworzyć nowy świat
A tymczasem fundamenty są dane
Niezmienne uniwersalne
Wartości na chrześcijaństwa gruncie
Rozumiane poprawnie właściwie
To teraz może obiektem nienawiści
Będą a tak chyba krowy
Niewskazana wołowina
A może jednak trawa
Zimą ją śnieg nakrywa delikatnie
A może całą trawę trzeba by spalić
Albo powyrywać po ździbełku
Tak po ździbełku może
A co z moją żoną
Z nami naszymi naszym
Cały czas na cenzurowanym
Ach każdy nawet może się odpowiednio przyczynić
Bardzo proszę innego końca świata jednak może nie być
Ja to też dla wszystkich coś robię
Nie tylko dla nas siebie
Sprawdźcie zobaczycie
Na zdj. W Sokółce był Eucharystyczny Cud
Najważniejsze niewidoczne dla oczu
Jak to jest
Że w takim Opłatku małym
Jest Bóg cały
Dziś św. *Rup-erta* jest też
Dla was może *rupieć Bert*
Za młody za stary zawsze nie taki
Za bardzo za mało ciągle nie w porę
Dobrze
Doskonały nie jestem wiem
A któż jest
Poza świętymi
Ale oni już są jednak
Trochę chyba gdzie indziej
A wczoraj wspominany św. *Al-fons*
*All fons* i wszystkie dźwięki dla was
Choć zapewne i też zawsze nie takie
Trudno Bogu a ludziom sobie a muzom