Zło oskarża / wszędzie i zawsze
Z okazji św. Mikołaja
Mam dla was prezent taki
Ja nie mówię
Że jestem czy będę doskonały
Któż nie popełnia błędów
Ale na pewno nie można mi przypisać
Złych intencji
Tymczasem zło oskarża za wszystko
Nawet za to co jest niejako poza mną
Choć samo się w tym świetnie pławi
Byleby tylko uderzyć we mnie
Lub w kogoś rykoszetem
Zło jest perfidne
Oskarża nawet za dobro
Byleby tylko komuś uczynić zło
Za dobro które mu zbytnio nie pasuje
A złu dobro nigdy nie jest na rękę
I ja nie mówię wcale
Że nasz związek jest doskonały
Że nie ma w nich napięć jakichś
Ale jesteśmy tylko ludźmi
Lecz przesiąkniętymi sakramentem
A to złu bardzo nie na rękę
I uderzać będzie przy każdej jakiejkolwiek okazji
Byleby tylko zniszczyć sakrament małżeństwa
I jeśli cokolwieczunio jej
W jakikolwiek sposób
Szczególnie kiedy mnie z nią nie ma blisko
To Bóg z tym zrobić porządek odpowiedni
Z nami naszymi i naszym podobnie
A oskarżyciel naszych braci
Mówiąc apokaliptycznie
Który oskarża nieustannie za wszystko
I tak strącony zostanie
Na zdj. Maryja *Hody-szewska*
Niektórzy mówią *chody* uchodź *szybko*
A ja nie mogę
Bo moje miejsce jest przy mojej żonie
Przy tych zwierzętach i całym naszym wspólnym życiowym spektrum
Poza tym trwać mamy zawsze w Panu
Mimo perfidnych i paranoicznych
Różnych zła oskarżeń